13.11.2011

Tort chałwowy

Osobiście za chałwą nie przepadam, ale moja rodzicielka jak najbardziej. Z racji tego że obchodziła wczoraj imieniny chciałam jej zrobić przyjemność i tort właśnie o smaku chałwy przygotowałam. Muszę się przyznać że tort jest obłędny. Mojej mamie dawno tak tort nie nie smakował. Chałwa nie jest narzucająca wiec dla mnie lepiej. Jest po prostu pyszny. Na zdjęciach jest mały torcik o śr. 16 cm, i warstwy mi się trochę zlały ponieważ miałam za cienko pokrojone blaty ( tak wiec polecam kroić na grubsze blaty :D ) ale i tak jest pyszny. Przepis podaje na 2 torty malutkie o śr. 16 cm ( 4 piętrowe)  albo na jeden większy o śr. 22-24 (3 piętrowy) .

TORT CHAŁWOWY
biszkopt :
7 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec dodawać po łyżce cukru. Nastepnie dodawać po jednym  żółtku. I na sam koniec przesiać partiami mąke + proszek do pieczenia i delikatnie wymieszać. Piec w 180 stopniach, ok. 40 minut ( do suchego patyczka)

krem budyniowo-chałwowy:
2 budynie waniliowe lub śmietankowe
200 g masła
80-100 g chałwy ( ja dałam waniliowej)
kilka łyżek cukru pudru

Budynie przygotowac zgodnie z instrukcją. Ja polecam przygotowac je w mniejszej ilości mleka niż na opakowaniu by były bardziej sztywne. Zostawić do ostygnięcia. Masło utrzeć do białości z cukrem pudrem , następnie dodawać po łyżce zimnego budyniu i miksowac do jednolitej masy. Dodać pokruszoną chałwę (ja dawałam poprostu do smaku). Jesli potrzeba można jeszcze dosłodzić. Wstawić do lodówki na chwilę.
ponadto:
1 słoik czekowiśni ( lub innej ulubionej konfitury- jednak czekowisnia smakuje bajecznie w tym torcie)
poncz: 2-3 łyżki spirytusu + sok z 1/4 cytryny + 1/4 szklanki wody.
około 50-100 g chałwy pokruszonej + 200-300 g orzeszków ziemnych solonych drobniutko posiekanych ( nalezy wymieszać chałwe + orzeszki i powstanie posypka do obłożenia tortu) 
kilka wisienek do dekoracji ( ja uzyłam z nalewki)

wykończenie:
Biszkopt podzielić na 3 blaty. Jeden połozyc na talerzu lub paterze, naponczować, posmarowac czekowiśnią, na to nałozyć solidną warstwę kremu, przykryć następnym blatem i postępować analogicznie. Na samych końcu ma znaleść się ostatni blat biszkoptu, którego nie smarujemy z wierzchu czekowiśnia. Cały tort obkładamy pozostałym kremem i posypujemy boki i wierzch posypka. Na srodek układamy kilka wisienek. Schładzamy minimum 3 godziny.

14 komentarzy:

  1. też bym chciała taki torcik otrzymać w prezencie imieninowym:)
    P.S.
    pozdrawiam moją imienniczkę, wczoraj również swoje obchodziłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak więc spóźnione wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny prezent!
    Ten tort jest pyszny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie przepadam za chałwą, ale zdecydowanie przepadam za tym tortem;) Wygląda tak smakowicie!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne, też chcę coś dla mamy zrobić, też imieniny będą:) Może taki, już taki chałwowy krem gdzieś mi przemknął albo podobny i z tyłu głowa wciąż mam krem chałwowy. Piękny tort. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o coś pysznego również dla mojej rodzicielki wielbicielki chałwy, no i ta posypka, piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to tort dla mnie :) Uwielbiam chałwę!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziekuje i naprawde serdecznie polecam!! :))
    powiem szczerze że jak dzisiaj kroiłam następne kawałki ( bo wczoraj niezdołaliśmy zjeść całego, raptem kilka kawałków) to jakoś takie łądniejsze :D może dlatego że się już tak pożadnie zestaliły w lodówce i łatwiej sie kroiło. :D
    polecam, polecam!! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. smakowicie wygląda :) zjadłabym kawałek

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny uwielbiam chałwę więc na pewno bym zjadła choć kawałeczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja podobnie - nawet nie tyle 'nie przepadam', co po prostu nie lubię chałwy! Za to moi rodzice są jej fanami :). To chyba dobry pomysł na tort na ich rocznicę tegoroczną:)

    OdpowiedzUsuń