Trufle przygotowałam specjalnie na okazję urodzin mojego chłopaka :) Były dwa smaki. Czarne, kakowe z porządną ilością gorzkiej czekolady i białe, kokosowe z białą czekoladą. Dzisiaj przedstawię przepis na ciemne, a kokosowe również niedługo pojawią sie na blogu :)
Dzisiejszy przepis na trufle z gorzką czekoladą dostałam od kolezanki chyba z 5 lat temu, podobnie jak z tiramisu, był to pierwszy i jedyny przepis na trufle jaki wypróbowałam. Zasmakowały mi tak bardzo i na tyle mi odpowiadają ze innego przepisu nie testuję, choc mam kilka zapisanych na wszelki wypadek. Mam nadzieje ze i Wam równiez posmakują :)
TRUFLE Z GORZKĄ CZEKOLADĄ
60 g miękkiego masła
50 g cukru pudru
2 żółtka
50 ml śmietany kremówki 30%
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
300 g gorzkiej czekolady
kakao do obtoczenia trufli
Utrzyj masło z cukrem pudrem na puszystą, białą masę.Następnie dodać po jednym żółtku nie przerywając ucierania. Śmietankę przelej do rondelku, doprowadź do wrzenia,dodaj wanilię i czekoladę połamaną na kawałki. Wymieszaj aż sie rozpuści. Ostudzić przez chwilę, by nie było zbyt gorące. Następnie pomału wlewaj czekoladę do utartego masła miksując lub dokładnie mieszając. Masa może być troche płynna ale nie nalezy sie tym martwić. Nalezy odstawić ją do lodówki na ok. 2 godziny ( lub to uzyskania masy która bedzie sie łatwo dawała formować). Gotową masę wyjąc z lodówki, i formować kuleczki o wielkości orzecha włoskiego najlepiej w rękawiczkach lekarskich jednorazowych, wten sposób kulki ładnie sie formują i nie trzeba moczyć rąk non stop, dzieki czemu masa nie zostaje chociaz minimalnie rozrzedzona przez zimną wodę. Uformowane kulki obtoczyć w gorzkim kakao i wstawić do lowówki. Przetrzymywać w lodówce.
Smacznego!!:))
Piękne, szkoda tylko, że z surowymi jajkami, których w kuchni nie toleruję ;-) Masz dla nich jakąś alternatywę?
OdpowiedzUsuńdziekuje :) mi się wydaję że można by było pominąc te 2 żółtka, one wiąza bardziej masę, ale jest na tyle masłą i czekolady że w tym wypadku ja bym zaryzykowała poprostu i odrzuciła żółtka :) ewentualnie dodać 50 g wiecej czekolady,która po schłodzeniu wiąze dobrze masę.
OdpowiedzUsuńoczywiscie wybór nalezy do ciebie.
Spróbuję, po przejściach z salmonellą (nikomu nie życzę) surowym jajkom mówimy nie :-)
OdpowiedzUsuńoj;( trzymam kciuki :))
OdpowiedzUsuń