26.11.2011

Szarlotka z bezą. Poprostu :)

 Po raz pierwszy chyba nie będe skromna mówiąc że ta szarlotka jest najlepszą szarlotką jaką w życiu jadłam ( choć mam nadzieje ze życie mi da spóbować jeszcze lepszej :D ). W każdy bądź razie najlepsza szarlotka jaką upiekłam. Jest dopieszczona pod każdym względem. Jesli ktoś nie lubi bardzo aromatycznych to ona nie jest dla niego, bo jest bardzo aromatyczna. Ale ja nie lubie takich bezsmakowych, jabłek z cukrem i cynamonem. Ja dodałam do niej wszystko o czym pomyslałam i nie żałuje.Jej smak to pewnie też zasługa jabłek które dostałam ze starej opuszczonej jabłoni, nie pryskane tylko naturalne i jabłka mimo mało zachęcającego wygladu były same w sobie naprawde dobre. Bardzo zachęcam do wypróbować bo jest boooska!!! :)
P.S.: inspirowałam sie przepisem z miesięcznika "kuchnia" 10/2008 ale i tak prawie wszystko pozmieniałam.





 SZARLOTKA Z BEZĄ
 na baardzo duża blachę

spód:
7 żółtek 
250 g masła lub margaryny
1 szklanka cukru pudru
4 szklanki mąki pszennej przesianej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka śmietany kwaśnej 18%

Z podanych składników zarabiamy ciasto. Dzielimy je na 2 częsci ( 3/4 i 1/4)
Wiekszą częsci rozwałkujemy i wykładamy ją blache, a mniejszą odkładamy do zamrażarki.
Ciasto na blasze kłujemy widelcem i podpiekamy w 180 stopniach przez 15-20 minut. Studzimy.

nadzienie:
2 kg jabłek
przyprawy według smaku( ja dosypywałam chyba z 3 razy) : cynamon, rozgniecione goździki, skórka z 1 cytryny, sok z połowki cytryny, imbir ( ja dodałam syrop imbirowy i tez sie sprawdził) ,miód oraz oczywiście cukier biały + cukier brązowy. Wszystkiego dajcie tyle ile uważacie. 
pół kostki masła
garść płatków migdałowych
kisiel cytrynowy ( proszek)

Jabłka umyc,obrać i zetrzeć na tarle. Do duzego garnka dodać masło, wrzucic jabłka,wszystkie dodatki  dusić. Gdy nadzienie już sie udusi i uznacie ze wiecej dodatków nie trzeba, lekko przestudzić i  wsypać kisiel cytrynowy ( to przysłuży sie do idealnej konsystencji szarlotki + doda smaku)

beza:
7 białek ( które zostały z żółtek)
1 szklanka cukru
około 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Ubić białka na sztywna piane, potem dodać cukier, dalej ubijac, nastepnie mąke ziemniaczaną.Ubić.

 Na podpieczony wcześniej spód wyłozyć nadzienie, posypac garścią płatków migdałowych. Zetrzeć 1/4 ciasta zamrożonego na nadzienie.  Następnie wyłożyć na to wszystko bezę  i piec w 180 stopniach około 30-40 minut, aż do zrumienienia i upieczenia bezy.



8 komentarzy: