30.07.2011

kruchy placek jagodowo-malinowy



 I nastał ten czas na który czekałam....
Po wielu miesiącach robienia i zajadania sie pysznymi tortami, mega warstwowymi ciachami, no takimi że ach i ech i człowiek od samego patrzenia juz miał dość ( no chociaz ja nie miałam :D ) przyszedł czas że teraz nie potrzebuje nic duzego do szczęscia, dlatego dzisiaj przedstawiam ciacho które robi się szybko, jest banalnie proste i z całą odpowiedzialność stwierdzam że podejdzie pod gusta wielu osobom :)
Ciasto powstało wczoraj. Nie nalezy do najpiekniejszych i efektowanych ale to ten typ domowych placków, które nie musza byc cudnie udekorowane, dla mnie wrecz musze byc odrobine niedoskonałe zewnetrznie, to ma swój urok, bo 'środek' rekompensuje wszystko :)

Kubek borówek amerykańskich kręcił sie w lodówki chyba od 2 dni. Ciocia przyniosła z działki i swoją drogą musze stwierdzić ze takie działkowe trzymają sie o wiele dłuzej i są pyszniejsze ( ale Ameryke odkryłam :D ). Tak wiec wczoraj uparłam sie i stwierdziłam ze tak dalej być nie moze :D Dokupiłam malutkie opakowanie malin, reszte miałam w domu i zajełam sie przygotowywaniem. Ciasto jest naprawde bardzo dobre,  to taka miła odmiana po słodkich czekoladowych wytworach piekarniczych, na weekend jak znalazł, do podjadania po kawałeczku co chwilę :) :D Polecam!



KRUCHY PLACEK Z MALINAMI, BORÓWKĄ AMERYKAŃSKĄ I MIGDAŁOWĄ BEZĄ
ciasto kruche:
200 g mąki
3 żółtka ( białka zachowujemy do bezy)
30 g cukru pudru
1 łyzka kakao gorzkiego
150 g masła lub margaryny
szczypta soli

Mąke, kakao, cukier puder przesiewamy. Dodajemy posiekane masło, sól i siekamy do uzyskania 'kruszonki'. Dodajemy żółtka  i szybko zarabiamy ciasto do uzyskania jednolitego ciasta.
Schładzamy około godzinki w lodówce, choć można od razu jeśli nie jest za miękkie wyłożyć spód formy, ponakłuwać i wtedy wstawić do lodówki. Jesli nie, to po godzince chłodzenia wykładamy forme ciastem, równiez kłujemy widelcem. W obu przypadkach ponakłuwane ciasto wstawić do piekarnika i piec w 180 stopniach ok. 20 minut. Upieczony spód wyjmujemy z piekarnika i lekko studzimy.

owoce i beza:
ok. 400 - 500 g owoców ( u mnie borówka amerykańska i malina)
1 opakowanie kiślu owocowego ( u mnie owoce leśne) - sam proszek
cukier
100 g mielonych migdałów
3 białka

Owoce umyć, wrzucić do naczynia. Wymieszać z kiślem-proszkiem ( wydaje mi sie ze równie dobrze sprawdziłaby sie tu mąka ziemniaczana) i cukrem. Ja dałam kilka łyzek, ale to jest indywidualna sprawa, do smaku. Przygotowane owoce wyłozyć na spodzie kruchym.
W między czasie białka które zostały nam z ciasta kruchego, umieszczamy w naczyniu, ubijamy na białą, sztywną pianę, dodajemy powoli w partiach, w sumie szklanke cukru. Potem delikatnie łaczymy z mielonymi migdałami. Przygotowaną piane na beze układamy na owocach, wyrownujemy i pieczemy w 180 stopniach około 30- 45 minut. Zalezy  kto co lubi, u mnie wyszła chrupiaca skorupka, niektórzy lubia miękki środek. Trzeba dostować do swojej potrzeby :)
Smacznego :)

3 komentarze: