Dzisiaj znów będzie serduszkowo.. tym razem coś bardziej czasochłonnego ale znowu nie bardzo, nie przesadzajmy. Dawno nie było pieczywa na blogu więc to dobry moment na tego typu wpis.W sam raz na śniadanie walentynkowe. Muszę przyznać że to jedne z lepszych bułeczek pszennych jakie robiłam, ponieważ niedość że są pyszne, to na dodatek bardzo mięciutkie, lekkie, delikatne i u mnie świetnie smakowały również na 2 drugi dzień( własciwie nie odczulam różnicy między dniem pierwszym) , na 3 dzień zostały 2 bułeczki i również (oprócz brzegów-one były już leciutkie zeschnięte) były bardzo smaczne, a nie tak jak czasami bywa "gniotki" :D
Bułeczki robi się prosto, ja ułatwiłam sobie pracę zostawiając już uformowane bułeczki do wyrastania na noc w lodówce, dzieki temu rano szybko je upiekłam i mogłam cieszyć się wspaniałym smakiem bułek na śniadanie. W oryginalnym przepisie, każda bułke składa sie z 4 warst, ja jednak zrobiłam je na oko, aż uzyskały porządaną wysokość, średnio 5-6 warst cienkich.
Przepis bardzo polecam, myślę że z kszatłem i wielkościa można eksperymentować, choć jak przystało na walentynki coś serduszkowego nie zaszkodzi.Jeśli chodzi o sam przepis jest on jak najbardziej podstawowy więc niezaszkodzi np. dodanie ziół, przypraw lub małej ilości jakiś dodatków tj. ziarenka drobne różne. Do przepisu napewno wróce bo bułeczki który wytrzymuja tak długo ze świeżością do naprawde coś wiec nic innego nie mogę zrobić jak zaprosić do skorzystania z przepisu :)
Oryginalny przepis zaczerpnęłam z mojewypieki ( jak ostatnio się składa :P )
SERDUSZKOWE WARSTWOWE BUŁECZKI PSZENNE
na ok. 12 bułeczek
500 g mąki pszennej
10 g soli
350 ml wody ciepłej
15 g drożdzy świeżych ( wczesniej zrobić rozczyn)
Mąkę przesiać, dodać sól, zrobić dołek, wlać ciepłą wodę, rozczyn. Ciasto zarobić, wyrabiać tak długo aż będzie elastyczne , gładkie i dobrze wyrobione. Ciasto odstawić do wyrastania na ok. 2 godzin, do podwojenia objętości. Następnie ciasto przerobić, rozwałkować na grubość ok.0,5 cm. Wykrawać kształty serduszek od największego do najmniejszego, i układać jedno na drugie serduszko , składając- środek każdego serduszko zmoczyć wodą by lepiej się skleiły, zaczynając oczywiście od największego. Jeśli zadowola nas grubość z 4 serduszek, to na tym zaprzestajemy, ja jednak dorobiłam wiecej serduszek.
Bułeczki układac na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, każda bułeczke zmoczyć lekko woda, włożyć do siatki lub przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki na noc. Rano, wyciągnąc blache z lodówki, włączyć piekarnik. W tym czasie gdy piekarnik będzie sie nagrzewał bułeczki się ocieplą lub jesli tego wymagają lekko podrosną. Bułeczki piec z parą ( obok lub niżej umieszczamy małe naczynie żaroodporne z wodą gorącą) w 230 stopniach przez ok. 12-15 minut do zrumieniania. Ostudzić na kratce.
Smacznego!;)
Nic nie jest tak dobre, jak świeże pieczywo do śniadania.. I jeszcze te serduszka. :))
OdpowiedzUsuńcudne są:) wspaniały pomysł na romantyczne śniadanko:D
OdpowiedzUsuń...ale pysznie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńPrześliczne :) Idealne śniadanie walentynkowe :)
OdpowiedzUsuń